|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vivien
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:14, 19 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
jusia1986 napisał: | Bardzo podobała mi się ta bójka na świeżym powietrzu. Najlepsi byli chłopcy, Dimitrio i Adolfito doprowadzili mnie do łez ze śmiechu. Dimitrio ochraniał się jakiś chłopem, a Adolfo bronił rzucając na końcu misiem - tygryskiem, którego Alejandro wygrał dla Monse a potem przez całe zamieszanie Jose Luis/Antonio o mało nie pobił Alejandra, śmiałam się z tych scen z dobre pół godziny. Istna parodia
|
pękałam ze śmiechu Dimitrio i Adolfo sa the best of ! ten tygrys maskotka był prawie taki jak Monse
łażąca i wciskająca sie wszedzie ta głupia kretynka :smt012 ale Monse i Alek super
jak na ironie Monse zacznie pomagac Angelice i JL zabawny ten czworokącik
w każdym badz razie w koncu JL zrozumiał żę Monse kocha swojego męża i że wcale nie nienawidzi Aleka w końcu się ogarnął
szkoda ze ta Wiesniara musiała wleźć jak rozmawiał Alek z Monse pewnie zaprosił by ja do sypialni no ale oczywiscie musiala wszystko posuc , przynajmmniej oberwalo jej sie od aleka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Pablo
Zbuntowany anioł
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:20, 19 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Mi bardziej od tej bójki ( która nawiasem mówiąc była zrealizowana koszmarnie ) podobały mi się wszystkie sceny Monsserat i Alejandra na tym festynie. Ich wspólne zabawy, przytulania i Maryśka, która wszędzie za nimi latała Było to nieco żałosne ale cóż. Jose Luis i Angelica, no ciekawie się porobiło...
Najbardziej mi szkoda jednak Victora i Nadii. Pedro odkrył niewierność żony, pobił dotkliwie Victora i kazał mu zadzwonić do Nadii i całkowicie zerwać z nią znajomość ( trzymając przy rozmowie spluwę nad jego głową ) To by było na tyle. aaaa i ciekawa się postać pojawiła to fakt
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jusia1986
Po prostu miłość
Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:23, 19 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Bruno napisał: | Mi bardziej od tej bójki ( która nawiasem mówiąc była zrealizowana koszmarnie ) |
Mnie właśnie, dlatego się podobało, bo wyglądało jak parodia bójki
Bruno napisał: | Najbardziej mi szkoda jednak Victora i Nadii. Pedro odkrył niewierność żony, pobił dotkliwie Victora i kazał mu zadzwonić do Nadii i całkowicie zerwać z nią znajomość ( trzymając przy rozmowie spluwę nad jego głową ) |
Fajną miał minę Victor po wszystkim, aż sczerwieniał w momencie ale tak na poważnie, to żal mi się ich zrobiło. Nie rozumiem dwulicowość Pedra, tzn. rozumiem, że jest homo, żonę potrzebuje jako przykrywki i nie może pozwolić, aby mieli go za rogacza, ale do jasnej maliny.. dlaczego on tak bardzo ją karze?? Seksu z nią uprawiać nie chce, kochanka też nie może mieć, rozwieść się nie może? To co wolno jak nic nie wolno?? Kibicuję Victorowi, aby coś wymyślił, przecież tak być nie może. Dlaczego Nadia ma cierpieć za niedostatki męża??
Dimitrio kontra Monserrat to było coś aż zaniemówiłam na chwilę, jak zaczęli się siłować słownie. A tu jak na złość Alejandro strzeże za bardzo Monse i jej plan się nie powiódł.
Macario szybko pochwycił co i jak. Argumenty w stylu : syn będzie się mnie wstydził", nie przemawiają do mnie za grosz. Alejandro też nie jest królewiczem z bajki i nie posiada błękitnej krwi, więc do bani takie gadanie Rosario. Niech się ogarnie kobita.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vivien
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:14, 20 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
masz racje Bruno scena bójki była fatalnie zmontowana, wiadomo że to nie jest produkcja filmowa no ale mogli sie lepiej postarać w każdym razie uśmiałam się co nie miara
po powrocie Monse jak sie martwiła o Alejandra było słodkie, wogóle ostatnio maja fajne scenki:)
rozmowa Monse i JL skołowała mnie totalnie,niby jestem wstanie sobie wytłumaczyć że nadal cos czuje do JL ale skoro wyznala miłosc Alekowi to było dla mnie jasne że kocha go bardziej od JL, ale żeby kochac obu na równi jakoś nie moge sobie tego wyobrazić co w takim razie musiałby zrobić Alejabndro żeby zdobył jej serce całkowicie
Macario jets super postacią, skleił jedno z drugim i juz wiedział kim jest Rosario jej tłumaczenie było bez sensu, ale z jednej strony jej sie nie dziwie po tym jak zobaczyła swojego synka jak traktuje swoją żone to ja na jej miejscu tez bym miała obiekcje co do wyznania prawdy
tak mi było szkoda Nadii i Wiktora, z tego Jej mężusia to taki pies ogrodnika sam nie chce ale nikomu tez nie da Gej psychopata no tego to jeszce nie widziałam
misterny plan Monse też padł, bo alejandro się skapnął że coś tu nie gra
Avance ciekawe i troche niepokojące bo Monse wygada sie przed ciotką ze kocha i JL i Alejandra co oczywiście usłyszy Alejandro bo Carlota nie potrafi mówić cicho tylko odrazu wrzeszczy ze mozna ja na podwórku usłyszeć, czyli znowu kłotnia
Ostatnio zmieniony przez vivien dnia Pią 9:17, 20 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Notecreo
La Primera Dama
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:47, 21 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Coraz wiecej ludzi mieszka na hacjendzie Alejandra, przez co robi sie coraz ciekawiej. Spodobalo mi sie pojawienie sie Dimitria, on zawsze wnosi ze soba humor. Watek milosny Nadii jak na razie mnie nie przekonuje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Notecreo
La Primera Dama
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:27, 21 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
kolejne odcinki za mna, bardzo klimatyczny był ten pierwszy pocałunek Alejandra i Monse, szkoda tyslko, że u nich zawsze krok do przodu, dwa do tylu, ale to z winy Monse, która nie potrafi się zdecydować i tak sobie lawiruje. niech się dziewczyna wreszcie określi, z kim chce być.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pablo
Zbuntowany anioł
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:58, 22 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Ależ podobał mi się odcinek 39 i akcja z pożarem na hacjendzie. Najlepsze było ratowanie Monserrat gdzie JL się w nią strasznie wtulił i nie chciał jej wypuścić z ramion. Alex najlepiej do niego, żeby się ocknął. Rosario nadal nie wyznała synowi kim jest naprawdę. Choć Macario nieco naświadomił Alexa co do zbieżności Rosario z jego zaginioną matką.
Dimitrio jest podły, domaga się od własnej siostry pieniędzy za milczenie na temat jej powiązań z "Antoniem"... jest coraz lepiej miedzy Alexem a Monse <3 Maria jedynie jeszcze pokazuje swoje foszki, mam nadzieję, że szybko zajmie się nią jej nowy kolega czyli Adolfo ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vivien
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:16, 22 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Notecreo napisał: | kolejne odcinki za mna, bardzo klimatyczny był ten pierwszy pocałunek Alejandra i Monse, szkoda tyslko, że u nich zawsze krok do przodu, dwa do tylu, ale to z winy Monse, która nie potrafi się zdecydować i tak sobie lawiruje. niech się dziewczyna wreszcie określi, z kim chce być. |
idziesz jak burza Creo, nawet sprzatanie nie odciągnęło Cię od odcinków
39 rzeczywiście był fajny, samo ratowanie zajęło z pół odcinka ale opłacało sie nawet szkoda mi był JL, biedak miał jedyna możliwość przytulenia Monse, martwił się o nią i nagle wpada Alejandro i przejmuje pałeczke co akurat bardzo mi sie spodobało i pozniej jak słodko sie zajmował Monsei co chwila powtarzał ze ją kocha :smt007 gdyby tak cały czas miało byc to moize sie i hajcowac cała hacjenda all the time
Adolfo był zawiedziony bo juz myslal ze zdobedzie Maryche no ale ta zobaczyła Aleka wyznajacego milosc Monse i juz jej sie odwidziało
w koncu tez Alejandro poszedl po rozum do głowy i i podobało mi sie jak przejąl sie Rosario, ku uciesze Ojczulka,Macario wkoncu opowiedział Alejandrowi prawde ze to przez Benjamina wtracili jego matke do więzienia...
Macario jest jednym z moich ulubionych bohaterów,nie boi sie powiedziec to co mysli i zawsze wywnioskuje i poskleja pewne rzeczy w calość
odcinek 40 3/4 mordy Wiesniary i 1/10 scen z monse z reszta scena pozegnania z JL bardzo mnie poruszyła, trzeba przyznac ze witac i zegnac to sie potrafią, i chyba Monse dzieki temu pożegnanaiu zdaała sobie sprawe że już nie kocha JL, bynajmniej nie na tyle ze mogłaby mu to powiedzieć, nawet nie dała mu sie pocałować co prawda przytulali sie i JL ciagale powtarzał ze ja kocha ale pierwszy raz mi to nie przeszkadzało, bo co jak co ale trudno sobie wyrwac kogoś z serca, to pożegnanie to zamkniecie pewnego etapu w życiu dla Monse, wiec pożegnanie dla mnie naprawde piekne i szczerez mi było żal Jl
Avance ciekawe propozycja zabicia Alejandra bedzie sie działo ;D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Notecreo
La Primera Dama
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:55, 22 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Vivien, sprzatanie lezy odlogiem, bo w pracy siedze, wiec przynajmniej sobie ogladam.
Nadia sie puscila,a teraz znowu wroci do roli pokrzywdzonej zoneczki :/
szkoda, ze ksiadz nie powiedzial Alejandrowi, kim jest Rosario, nie wiem, ile czasu ma trwac te udawanie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pablo
Zbuntowany anioł
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:10, 24 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Oj no w 40 odcinku podobało mi się te ich pożegnanie. Niech Jose Luis znika z życia Monse... Najgorzej, że Monserrat będzie miała kłopoty zapewne przez te pieniadze, które zgarnął Adolfo z pomocą Maryny ..... Grrrr
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lawa
Maria(n) z przedmieścia
Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:26, 24 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Adios Juventino...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Notecreo
La Primera Dama
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:38, 25 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
wszystkiego najlepszego z okazji Świat dla widzów LQLVMR
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vivien
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:21, 27 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
i wszystkiego najlepszego w Nowym roku !
Obejrzałam odcieneczki i zrobiłam sobie lekki maratonik, Odcinki głownie podobały mi sie ze wzgledu na protów piekne scenki miedzy Nimi, wreszcie zaczeli rozmawiac ze sobą jak dorośli ludzie
Przyjazd Dimitria tak naparwde na dobre sie zdał, bo i ON koniec końcu z własnej woli sobie z hacjendy poszedł, w sumie to troche żałowałam bo zawsze bylo z kogo sie pośmiać smiać mi sie chciało bo Adolfo z Maryna uknuli plan doskobnały a i tak Dimitrio wyszedł na tym najlepiej, i w dodatku przeprowadził sie do przyjacioleczki Gracieli i do swojej "ukochanej" ( jesli on wogole wie co to znaczy ;P )
scena jak sie Maryna dowiedziała ze jje wałasny wujek zabił jej ojca nieezła, lubie jak Alejandro sie tak wscieka poznmiej po wszystkim Monse tak słodjko sie przytulila do Alejandra, cudni sa ostatnio
zdziwiłam sie tez ze tak szybko zabili głownych villanów bo najpierw był Juventino którego zabił kapitan policji a pozniej on sam zostal zabity przez JL, fajnie sie zachował Alejandro ze chciał pomóc JL/Antoniowi, całe szczescie juz nie przeszkadza "Naszej" parce i moga spokojnie sie "rozwijać "
tak tez sobie myslalm ze Angelica i JL byliby fajna parka mogliby jje nie usmiercac, bo co jak co on tez zasługuje na troche szczescia,nacierpiał sie co nie miara co prawda po czesci ze swojej winy ale no az tak go karac nie chce
a Avance odcinka przyszlego uu hot : :smt007
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katalina
Maria(n) z przedmieścia
Dołączył: 09 Lis 2013
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Interior Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:58, 27 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Uf...przeczytałam wszystkie komentarze,trochę mi się rozjaśniło w głowie,więc zabieram się za oglądanie,bo utknęłam na odcinku z bójką.
Ameryki nie odkryję,gdy stwierdzę,że dawno nie widziałam tak chemicznej pary jak Monserrat i Alejandro.Rozkosz na nich patrzeć.Nie złapałam momentu,od którego Monse niby zaczęła kochać Alejandra,może też sobie to wyobraża,jak on wspólny prysznic.Szybka kobitka,to i poszło,odkochanie i zakochanie...Sceny Monserrat z JL strasznie sztuczne,w ogóle nie widać uczucia,oni się niby wczesniej kochali???Braciszek czarujący drań,choć mnie nie zaczarował.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vivien
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:21, 29 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
no i doczekaliśmy sie pierwszej nocy protów, jak na telenowele które do tej pory ogladałam to sceny dosć odważne ale jak dla mnie super zagrane i zmontowane...choć czasami denerwowały mnie te ujecia jakby przez kieliszek no ale reszta naprawde nieźle było na co popatrzeć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|