|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jusia1986
Po prostu miłość
Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:16, 16 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Najbardziej mi się podobały w odcinku 14 "akcje" Monse i Alejandra. To znaczy, Sebastian i Anqelique świetnie zagrali, sceny w pokoju Monse, a potem sypialni Alejandra. Alejandro wreszcie był jakiś taki wyrazisty i charakterny. Bo jego zaślepienie zauroczeniem do Monse dobijało momentami. Biegał za nią jak furiat, a ona uciekała, wściekała się, groziła. A scena, gdy "zachęcała" go do seksu, informując przy tym, że będąc z nim, będzie myślała o Jose Luisie, była świetna Bravissimo!
Juventino, też miał czelność udawać rozżalenie, po śmierci brata, którą sam spowodował. Ale kolejna perełka, muszę przyznać. Prawie uwierzyłam wczoraj pisałam, że raczej ta scena nie podoba mi się, a Estrella jest przewidywalną postacią, ale zmieniłam zdanie.
Nie wiem, czy ten Lauro jest na jakiś silnych prochach, ale nie wierzę, że nie słyszy, ani wcześniej nie słyszał kłótni Monserat z matką Dopiero dziś raczył zauważyć, że coś musiało się stać. Aż dziwi mnie, że nie słyszał krzyków Jose Luisa, który dosyć głośno krzyczał imię jego córki. Nieprawdopodobnym jest, aby za każdym razem nie słyszał tego co się dzieje.
Esmeralda uratowała Refugia, gdyby nie on. Ten zostałby zatrzymany
Końcówka świetna Mina Marii była wspaniała. Na chwilę zapomniała o śmierci ojca, gdy jej ukochany powiedział, że ożenił się.
Nadia, to kretynka. Dość, że sama jest jakaś zastraszona, to i przyjaciółce niszczy życie. Lepiej, gdyby w ogóle nic nie robiła jak ma tak pomagać Ten jej dziwny mężulek, będzie teraz polował na Jose Luisa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Notecreo
La Primera Dama
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:52, 16 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
odcinek że ślubem świetny, kontrastowe emocje państwa młodych i myśli Monse, a potem scena na plaży, takie wymowne było, gdy JL padł na piasek, widząc ukochaną w suknię slubnej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pablo
Zbuntowany anioł
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:52, 16 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Jestem dopiero po fenomenalnym odcinku 13 czyli wiekopomnym ślubie protagonistów.
Niech mi ktoś po tym odcinku powie, że Boyer jest słabą aktorką. Wszystkie sceny, które pokazała były naprawdę świetne, jej mimika, gestykulacja i sposób wypowiedzi poszczególnych scen. Wow, jestem pod wrażeniem. Ślub mi się podobał, nie za długi ale w sam raz co wiecej podobało mi sie składanie przysięgi małżeńskiej kiedy Monse mówiła wszystko na przekór w myślach do słów wypowiadanych przez Alejandra. Nadia mogła ten list przynieść trochę wcześniej ale wiadomo ;) spotkanie na plaży Monserrat i Jose Luisa oj ciekawie to wyglada i najlepsze jest to, że te ich spotkanie w następnym odcinku nagra na komórkę przyjaciel Alejandra. Ciekawy wątek z Esmeraldą i jej schroniskiem dla uciekinierów.
Najbardziej chyba zauroczyła mnie w tych odcinkach postać Veronicii Jaspedo w postaci Josefiny jest po prostu fenomenalna.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hombre
El Primer Caballero
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 7433
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciudad de Mexico Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:07, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Wczoraj miałem chwilę, aby obejrzeć pierwszy odcinek. Wrażenia pozytywne, ale bez fajerwerków. Angie i Sebastiana bardzo lubię, jednak robią zbyt krótkie przerwy od telenowel i na tę chwilę mam wrażenie przesytu. Postać Gracieli wydaje się bardzo przerysowana, nijak pasuje mi w parze z Lauro, ewidentnie nie nadają na tych samych falach i w ogóle nie czuć, że są małżeństwem, z całym szacunkiem do Danieli i Rogelio Zdecydowanie najmocniejszym i zarazem "najświeższym" punktem jest Luis Roberto Guzman. Na fakt braku kontaktu miedzy Monse a Sebastianem przez trzy lata trzeba przymrużyć oko, bo to przecież Televisa ;) Może obejrzę jeszcze kilka odcinków, gdy znajdę czas
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pablo
Zbuntowany anioł
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:47, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Jestem już po 15 odcinku. Zapowiada się maprawdę wybuchowe małżeństwo Monserrat i Alejandra. Ale Maria miała minę na widok nowej szefowej. Kurde szkoda, że do niczego nie doszło jeszcze miedzy małżonkami. A pod prysznicem scenka była tylko wyobrażeniem Alexa. Monse moim zdaniem przesadza z takim traktowaniem męża, choć Alejandro tak samo strasznie agresywnie ją traktuje ;) genialnie zagrał Rulli te sceny kiedy przyjaciel pokazał mu pocałunek żony z Jose Luisem
Nie mogę rozgryźć Juventina, zabił swojego brata. Strasznie sie panoszy po hacjendzie. Mam nadzieję, że Alex da mu popalić.
A i dobre było spotkanie Jose Luisa z Dimitriem i Gracielą. Jak ich powyzywał ... ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adri_Castro
Zbuntowany anioł
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Castrolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:07, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Hombre napisał: | Wczoraj miałem chwilę, aby obejrzeć pierwszy odcinek. Wrażenia pozytywne, ale bez fajerwerków. Angie i Sebastiana bardzo lubię, jednak robią zbyt krótkie przerwy od telenowel i na tę chwilę mam wrażenie przesytu. Postać Gracieli wydaje się bardzo przerysowana, nijak pasuje mi w parze z Lauro, ewidentnie nie nadają na tych samych falach i w ogóle nie czuć, że są małżeństwem, z całym szacunkiem do Danieli i Rogelio Zdecydowanie najmocniejszym i zarazem "najświeższym" punktem jest Luis Roberto Guzman. Na fakt braku kontaktu miedzy Monse a Sebastianem przez trzy lata trzeba przymrużyć oko, bo to przecież Televisa ;) Może obejrzę jeszcze kilka odcinków, gdy znajdę czas  |
To powinieneś dojść do obecnych odcinków, bo uważam, że wtedy kompletnie zmieniłbyś zdanie. Mnie jakoś Luis Roberto Guzman nie porywa, ma coś tak mega irytującego w swojej grze, mówi cały czas takim iście teatralnym i pretensjonalnym tonem, że mnie denerwuje. A z Anguelique nie wiem jak mocne mogliby mieć sceny łóżkowe to ja tej "chemii" między nimi za nic nie poczuje. Tej chemii, którą natomiast widzę między Angie, a Sebastianem i to wystarczy, że na tylko na siebie patrzą.
Graciela i Lauro to chyba o to chodzi, że ma to być niedopasowana para, przecież Lauro równie dobrze mógłby być dziadkiem Monse, więc jak ma być czuć, że oni są małżeństwem skoro Graciela jest jeszcze w miarę młodą i atrakcyjną kobietą, a Lauro jest schorowanym starszym panem? ;) Wydaje mi się, że ich małżeństwo również zostało z góry ustawione.
A wracając do telki w końcu odcinki mi się podobają Tylko za mało ostatnio było Gracieli. Ale stanowczo wolę oglądać scenki Monse i Alejandra niż Monse i Jose Luisa Uwielbiam te spięcia między nimi..iskry aż lecą..wow Póki co jest nienawiść, ale mówią, że od nienawiści do miłości tylko jeden krok Głupia Maria wciąż mnie irytuje, udaje obrażoną, a Alejandro zawsze stawiał sprawy jasne i mówił, że będą tylko przyjaciółmi. Już sobie wyobrażam jak ona zacznie zatruwać życie Monse
Bardzo podoba mi się wątek Esmeraldy( w końcu jakaś ciekawa rola Margarity).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arwenka
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:41, 18 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ja również jestem zdania ,że Guzman grą nie porywa.Brakuje mu iskry i momentami ma bardzo wystudiowanym, nienaturalny sposób mówienia.
Alejandro jest coraz ciekawszy. Nie jest już bezkrytycznie zakochanym facetem.Pokazał ,że potrafi być nieprzewidywalny i gwałtowny. Bardzo dobrze ogląda się obecna odcinki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vivien
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:19, 18 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
jusia1986 napisał: | Najbardziej mi się podobały w odcinku 14 "akcje" Monse i Alejandra. To znaczy, Sebastian i Anqelique świetnie zagrali, sceny w pokoju Monse, a potem sypialni Alejandra. Alejandro wreszcie był jakiś taki wyrazisty i charakterny. Bo jego zaślepienie zauroczeniem do Monse dobijało momentami. Biegał za nią jak furiat, a ona uciekała, wściekała się, groziła. A scena, gdy "zachęcała" go do seksu, informując przy tym, że będąc z nim, będzie myślała o Jose Luisie, była świetna Bravissimo! |
też uważam że ich wspólne sceny były genialne, kiedy Alejandrowi wkońcu spadły klapki z oczu odrazu pokazał charakter.. wrzeszczał jak opetany, nawet nie zdawał sobie sprawy mże ma tyle decybeli w głosie , przez chwile myślałam że udusi Monse własnymi rękami, sceny między Nimi genialne, Mnie sie podobał jak rzucał gdzie popadnie szklankami,mix miłości i nienawiści jednocześnie świetnie mu wychodzi,naprwde tak wkurzonego Rulliego nie iwdziałm jescze w żadnej teli Boyer tez była rewelacyjna przed rodzinką poker face ale pozniej jak zaczela sie odgryzac Alejadrowi naprawde było na co popatrzeć
sama scena gdy przyjechali na hacjende gdy Monse zobaczyła Marie tulącą sie do Alejandra, taka śmieszna mine zrobiła, niby że ja to nie obchodzi ale jednak ukłucie zazdrości było i ten oblech Juventino tak zlustrował Monse fuuj, i jescze jak udawał że tak mu brata szkoda, że ktoś go zamordował..wstrętny typ
postać Esmeraldy bardzo mi sie podoba,fajna pare tworza z Refugiem ,super tez jest to że akceptuje jej hm prace coprawda zakochali sie w tępie expresowym no ale widocznie uczucie było silne
Odcinek jednym słowem rewelacyjny!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jusia1986
Po prostu miłość
Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:54, 18 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
W moim odczuciu, wprost przeciwnie Luis Roberto Guzman - podoba mi się w roli Jose Luisa. Nie jestem jakąś wielką jego fanką, ale podoba mi się jego sposób gry i osobiście nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że gra teatralnie, bardziej bym powiedziała, że filmowo. I faktycznie na tle reszty wyróżnia się, bo reszta aktorów gra iście teatralno-telenowelowo.
Jeśli chodzi o drugą uwagę Hombre to zgadzam się całkowicie. Nie ma żadnej iskry aktorskiej między Danielą Castro a Rogelio Guerrą, może dlatego, że ona gra zbyt przesadziście, a on mułowato i zbyt wielki, a czasami rażący jest ten kontrast między nimi. Zdecydowanie lepiej zagrali parę małżeńską Helena Rojo i Ricardo Blume.
Juventino ma zadatki na psychola całkowitego. Nie dość, że morderca to jeszcze ma jakieś inne odchyły. Najpierw te uderzanie pejczem w poduszki, potem maltretowanie zdjęcia Alajandra Tylko czekałam na laleczkę voo-doo. Nie wiem, czy te sceny miały na celu przestraszenie widza i insynuację, z jaką to postacią mamy do czynienia, ale na mnie wywarły odwrotny skutek, gdyż wywołały uśmiech na twarzy i politowanie. Ale Estrella i tak odwala kawał dobrej roboty. On i Dimitrio to moi ulubieńcy
Tak jak przypuszczałam, scena z pod prysznica była tylko wyobrażeniem Alejandra i cieszę się, że tak się stało. Bo, chyba nie spodobało by mi się, aby teraz gdy Monse jest nadal tak wrogo nastrojona do męża, dobrowolnie się z nim uprawiała seks - myśląc o tamtym.
Esmeralda chciała pomóc a tylko sobie zaszkodziła. Nie dziwię się Refugio, że pomyślał co pomyślał. W końcu też mogła to inaczej rozegrać, a najlepiej poinformować chłopaka co planuje.
Josefina miała świetne spodnie w tym odcinku, spokojnie mogłaby w nich pływać Jej "związek" z Dimitriem, przyprawia mnie o bardzo dobry humor. Za każdym razem, gdy ich widzę śmiać mi się chce. Tekst Dimitria, na zapytanie Josefy ( co jego matka o niej powiedziała) był świetny, dokładne przeciwieństwo słów Gracieli
Chyba jedyną postacią, która mnie irytuje jest ten Pedro. Duża w tym "zasługa" Sendela. Spodziewałam się czegoś innego. Kolejna do bólu przesadzona postać, która nawet nie śmieszy.
Ciekawe, czy Alejandro zmusi Monse do seksu? Myslę, że to nie świadczyło by o nim najlepiej. Tylko słaby facet, zdobywa kobietę w ten sposób. Nie wszystko trzeba pokazywać, tylko po to, aby dana produkcja była uważana, za taką "na czasie".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vivien
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:24, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
oprócz Josefy i Dimitria którzy rozbawiają mnie zawsze gdy tylko ich widzę, jak Dimitrio prawi jej komplementy ja po prostu padam, noi teksty jak to jego matka ja uwielbia po prostuu nie moge świetni są noi i ta grzywka Josefy jest genialna,odrazu przypominaja mi sie moje czasy podstawówki
bardzo tez podobało mi sie zachowanie Monse,jak gestykuluje gdy Alejandro nie widzi, świetne miny strzela, a jak sie kłocą to aż iskry lecą cudnie razem wyglądają
Ostatnio zmieniony przez vivien dnia Wto 9:26, 19 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vivien
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:15, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
po 16 odcinku Alejandro bardzo stracił w moich oczach, wstretny cham jak mógł posunąć sie do gwałtu, Monse ngo nie kocha a on wziął ja siłą nie mam dla niego wytłumaczenia, i po wszystkim jescze ma czelność spytac Monse "nic nie powiesz ?" jest po prostu w pelni szczesliwa i zadowolona że facet którego nienawidzi nasiłe sie z nia kochał ?!..brak mi słow po prostu
biedna Monse...
co z tego że ja prosił o wybaczenie.. niesmak po tym wszystkim pozostanie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Merlinamujer
La Primera Dama
Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 1723
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:12, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Dziwny pomysł produkcji z tym gwałtem prota na protce w telenoweli, która rozgrywa się w XXI wieku. Takie wątki pasują do romansów historycznych w stylu Catherine Coulther, nie telenoweli, która teoretycznie powinna nieść jakieś normalne komunikaty społeczne. A jak widzowie mają teraz patrzeć na ten wątek i kibicować protom, skoro normalnie to powinno przekreślić bohatera. Wiem, nie oglądam tej telenoweli , ale jak Nesme zrobiła taki numer nie mogłam przejść obojętnie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Notecreo
La Primera Dama
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:17, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
nadrobilam odcinki 14 i 15. świetne były kłótnie Monse z Alejandrem, potem te jego fantazję na temat Monse. Spodobało mi się też, gdy Dimitrio wyganial JL, bardzo dobrze zagrana scena, Benavides naprawdę się wybija. Bohater Estrelli to ciekawa postać psychopatyczna. Przyjaciółka Monse no comments. Przejmująca była scena, gdy Monse zegnala się z bliskimi i ta jej czarną sukienka. Esme dodała 2 do 2, jeszcze podpytala Dimitra i wie już, kim jest JL.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arwenka
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:20, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Jest bardzo zawiedziona,że akurat pomysł z gwałtem musieli skopiować z AR. Monse jednak wydaje się mniej to przeżywać niż Matilde. Alejandro zachował się bardzo podle
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vivien
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:45, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
nie pamietam dobrze sceny z AR ale tutaj gwalt był gwałtowny,myslalam ze pozniej zrobi to z czułoscia albo Monse jakos zareaguje walnie go w twarz cokolwiek,
scena w kazdym badz razie nie podobala mi sie i obawiam sie ze moga znowu spasc ratingi :/
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|