|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
jusia1986
Po prostu miłość
Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:03, 07 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
| Denisse napisał: | | wiadomo kiedy pojawi się Lisset? |
Deni, jak będzie miała się pojawić damy Ci znać (wiesz gdzie)
Czuję się rozczarowana wątkiem pierwszego dziecka Gracieli. Bardzo nie lubię, takich wątków, już chyba wolałabym, aby podrzuciła go jakimś siostrom, w 'okienku życia' czy coś Mówiłam, że brakuje jej piątek klepki. Ale podobała mi się i to bardzo scena rozmowy Gracieli i Amelii. Graciela może sobie mówić ile chce i co chce, ale ewidentnie było widać, co tak naprawdę Amelia o niej myśli. Dla niej Graciela zawsze pozostanie córką szwaczki. Fajnie to było zagrane, przez obie aktorki, te szepty szepciki i te spojrzenia. Lubię, gdy reżyser i aktorzy dbają o takie szczegóły, to nadaje nawet takich produkcjom jak telenowele, szczyptę wyrafinowania. Na szczęście tutaj nie brakuje takich momentów.
Cieszę się, że uniemożliwiono porwanie Laura bo nie chciałabym powtórki z rozrywki. Ciekawa jestem, czy ktokolwiek z tych osób, które widziały Marię powiedzą o wszystkim Alejandro. Może przestanie się litować nad Marią.
| Vivien napisał: | | jak zwykle oczarowal mnie Dimitrio tymi swoimi minami jak sie szczerzył Monse i jej potyczki słowne z Graciela shh rewelka Laughing Laughing |
Też mi się to podobało Kurczę no, mam słabość do Dimitria. Teraz być może będę się na niego wściekać za to, do czego będzie zmuszany się posunąć, ale i tak podoba mi się ta postać druplanowa
Jose Luis natomiast niech się zajmie Angelicą, póki żyje, bo jej mi najwięcej szkoda, a potem się zobaczy.
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
Pablo
Zbuntowany anioł
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:31, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Jak ja się cieszę, że Marii nie udało się zrobić krzywdy dla Lauro Na szczęście nadszedł ojciec Anselmo z pracownikami jednak Carlota powiedziała im, że ktoś ją uderzył w głowę. I bardzo dobrze, niech wreszcie oddadzą Marychę do psychiatryka. Śmiać mi się chciało ze sceny w gabinecie kiedy Alejo przyszedł po włosy Dimitria, nie jestem pewien do końca czy Graciela podała mu próbkę włosów na pewno Dimka czy może jednak małego Laurita Poznaliśmy kolejny sekret z życia Gracieli. Układanka nabiera coraz więcej kolorów, ciekawe czym jeszcze jej postać nas zaskoczy. Avance cudowne, zmiana Rosario jako matki Alejandra <3 <3
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
Esperanza
Po prostu miłość
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:46, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
|
Też nie wiem o co chodziło z tymi włosami ale wydaje mi się, że ze względów oczywistych zmieszała je jakoś z kosmykiem dziecka jej i Benjamina.
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
vivien
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:54, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
obejrzałam odcinek 75 był bardzo emocjonujący
oczywiście kulminacyjnym momentem było wyzanie prawdy Alejnadrowi, powiem szczerze że ogladałam do pewnego momentu.. samego gwałtu nie mogłam znieść, strasznie poruszaja mnie takie rzeczy,tak samo gdys krzywdzi się bezradne dziecko, serce mi sie kraje
ale Ana Bertha (oklaski ) tak to rewelacyjnie odegrała że ryczałam jak niemowle... z reszta gdy spogladałam na Rulliego i na jego wsciekłość polaczona z bezradnościa, po prostu majstersztyk, bardzo poruszająca scena!
oprócz tego bardzo podobała mi sie scena gdzie zazdrosny Dimitrio bez chwili namysly sprzedaje pieknego sierpowego swojemu"przyjacielowi" bo ten pocałował Jego zone jak sie tłumaczył przed Virginia że zastanawia sie nad swoimi preferencjami seksualnymi wtedy padłam ja Dimitria ubóstwiam w końcu tez Josefina wzieła sprawy w swoje rece i jak tylko zrozumiala ze idac typ tropem czyli wzbudzenie w męzu zazdrości powiodło sie natychmiast proponuje Adolfowi dalsza gre ale już zna pobudki adolfita i propinuje mu pieniadze wreszcie zaczyna myslec
cała scena przygotowań Rosario bardzo mi sie podobała i to jak zwraca sie do Rosario "mama Rosario" super ! rozmowa monse i alejandra tez mi sie podobała, naprawde zaczynaja wszystko od nowa i zostawiaja przeszlosć za soba
nie sposdziewalam sie że Esmeralda bedzie na hacjendzie ciekawe czy Alejndro o tym wie choc nie sadze, w kazdym badz razie dobzre ze jest tam Esme to ustawi do pionu Maryche
Avance... eh Gracielita,za kase jest wstanie zrobić wszystko
Ostatnio zmieniony przez vivien dnia Sob 13:56, 08 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
Adri_Castro
Zbuntowany anioł
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Castrolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:58, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Fajny był wczorajszy odcinek. Bardzo wzruszająca rozmowa Rosario z Monse i Alexem. Kiedy opowiedziała im o przeszłości, o tym co zrobił jej Benjamin. Ależ ona się wycierpiała, biedaczka Benjamin to był jednak potworem najgorszym z możliwych
Jose Luis już mnie tak irytować zaczyna...teraz on chyba myśli, że Monse się rozwiodła z Alexem dla niego? Chyba brakuje mu piątej klepki, przyznam, że na początku myślałam, że on może zakocha się w Angelice, albo będzie cudownym i kochającym mężem, a teraz widzę, że on jakby tylko czekał na jej śmierć i jestem pewna, że jak umrze to od razu poleci do Monse. Mam nadzieje, że szybko dowie się o ich ponownym ślubie żeby dał jej spokój
Marycha na razie wyniosła się do hacjendy i oby jak najdalej się trzymała od Aguazul.
Dimek chyba zazdrosny się o Josefinę robi, podoba mi się ten wątek..w ogóle Dimitrio nie ma już w sobie nic z tego cynika z początkowych odcinków
Avance...Gracielita znowu miesza
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
Ambar
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:28, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
| vivien napisał: | obejrzałam odcinek 75 był bardzo emocjonujący
oczywiście kulminacyjnym momentem było wyzanie prawdy Alejnadrowi, powiem szczerze że ogladałam do pewnego momentu.. samego gwałtu nie mogłam znieść, strasznie poruszaja mnie takie rzeczy (...) Rulliego i na jego wsciekłość polaczona z bezradnościa, po prostu majstersztyk, bardzo poruszająca scena!
|
| Adri_Castro napisał: | Benjamin to był jednak potworem najgorszym z możliwych
|
Przecież Alejandro też zgwałcił Montserrat w ramach wypełnienia obowiązku małżeńskiego tuż po ślubie. Widać wdał się w tatusia, a teraz taki oburzony jak zrobił praktycznie to samo (choć w innych okolicznościach)?
Nie wiem skąd tak wielka różnica w postrzeganiu czynu jednego i drugiego? a no tak jeden z założenia jest romantycznym protem Sorry...
Ostatnio zmieniony przez Ambar dnia Sob 14:29, 08 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
Adri_Castro
Zbuntowany anioł
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Castrolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:35, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ja wcale nie uważam, że Alejandro jest święty Co więcej uważam, że powinien znacznie dłużej pocierpieć po tym co zrobił Monse Ale do tatusia to mu jednak daleko.
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
lucysia21
El fantasma de Judas
Dołączył: 01 Lis 2013
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:59, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podobała przemiana Rosario . Była taka zakłopotana. Dobrze, że Monse pomogła w tej "rewolucji" . Historia życia Rosario bardzo poruszająca, a gest Alejandra wspaniały. Własnie tak powienien zachować się kochajacy syn.
Owszem gwałt to gwałt i można by pokusić sie o stwierdzenie, że niedaleko pada jabłko od jabłoni, a Alejandro to pod tym względem jest ojciec, jednak Monse tak bardzo nie przezywała "pierwszego razu" ze swoim mężem. Myślę, że gdyby naprawdę Alejandro wzbudzał w niej odrazę to bardziej by się broniła... Nie chcę teraz bronić Alejandra, ale zgodzę się z Adri_Castro że do Benjamina mu daleko. Na pewno odzieczył po nim porywczą naturę.
Co do odcinka to akcja Dimitrio - Adolfito - naprawdę genialna .
Fajna też rozmowa Monse i Alejandra. Dobrze, że chcą zostawić przeszłość za sobą. Oby druga szansa, którą otrzymali scementowała ich zwiazek
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
vivien
Rozwinąć skrzydła
Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:27, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
| Ambar napisał: | | vivien napisał: | obejrzałam odcinek 75 był bardzo emocjonujący
oczywiście kulminacyjnym momentem było wyzanie prawdy Alejnadrowi, powiem szczerze że ogladałam do pewnego momentu.. samego gwałtu nie mogłam znieść, strasznie poruszaja mnie takie rzeczy (...) Rulliego i na jego wsciekłość polaczona z bezradnościa, po prostu majstersztyk, bardzo poruszająca scena!
|
| Adri_Castro napisał: | Benjamin to był jednak potworem najgorszym z możliwych
|
Przecież Alejandro też zgwałcił Montserrat w ramach wypełnienia obowiązku małżeńskiego tuż po ślubie. Widać wdał się w tatusia, a teraz taki oburzony jak zrobił praktycznie to samo (choć w innych okolicznościach)?
Nie wiem skąd tak wielka różnica w postrzeganiu czynu jednego i drugiego? a no tak jeden z założenia jest romantycznym protem Sorry... |
wcale tutaj nie usprawiedliwiam Alejndra, gwałt to gwałt, tutaj po prostu oceniam scene, dla mnie gwałt na Rosario był okropny ... i dlatego nie byłam wstanie go ogladać
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
Esperanza
Po prostu miłość
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:29, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
| Adri_Castro napisał: | Ja wcale nie uważam, że Alejandro jest święty Co więcej uważam, że powinien znacznie dłużej pocierpieć po tym co zrobił Monse Ale do tatusia to mu jednak daleko. |
Racja, zachowanie Alejandro również było karygodne jednak on w przeciwieństwie do tatusia miał wyrzuty sumienia. Nie jest też tak że go usprawiedliwiam jednak nie widzę sensu aby rozpamiętywać tę scenę w momencie kiedy Monse jak widać nie miała z tym większego problemu (jakkolwiek absurdalnie to brzmi )
Ostatnio zmieniony przez Esperanza dnia Sob 16:17, 08 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
Esperanza
Po prostu miłość
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:51, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Kolejny świetny odcinek. Zwłaszcza w scenach z przeszłości Rosario miałam wręcz ciarki. Benjamin był nie tylko gwałcicielem ale i mordercą... Jeśli Dimitro nie zejdzie się z Josefiną będę mega wściekła Cudny ten jego napad zazdrości. Uwielbiam tego faceta
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
Evelyn
Maria(n) z przedmieścia
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Przemyśl Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:29, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
| jusia1986 napisał: | | Denisse napisał: | | wiadomo kiedy pojawi się Lisset? |
Deni, jak będzie miała się pojawić damy Ci znać (wiesz gdzie)
|
W takim razie trzymam za słowo
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
Pablo
Zbuntowany anioł
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 2:08, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Po prostu coś rewelacyjnego ten odcinek 75. Najbardziej zaskoczyło mnie wyznanie Rosario. Alenadro jest owocem gwałtu, a ją Benjamin bezprawnie wrobił w morderstwo jej ukochanego... Piękne sceny z Alejandrem, kiedy klęka przed nią i ją ściska zapewniając o swojej miłości. ana Bertha Espin to utalentowana aktorka i wiedziałem od tym od dawna ale w tej telenoweli po prostu przechodzi samą siebie pod każdym względem. Mam nadzieję, że będzie teraz szczęśliwa z synem, teściową i wnuczkiem.
Macario i Dominga rozpoznali Gracielę jako kochankę Benjamina z przeszłości, ciekawe jakie z tego wyciągną wnioski.
Maryśka wróciła na hacjendę a tam........ Esmeralda
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
Esperanza
Po prostu miłość
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 3:34, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
| Bruno napisał: | | ana Bertha Espin to utalentowana aktorka i wiedziałem od tym od dawna ale w tej telenoweli po prostu przechodzi samą siebie pod każdym względem. |
To prawda. Widziałam ją zarówno w StD jak LTNVAC czy LQNPA ale rola Rosario jakoś najbardziej do mnie przemawia.
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
Katalina
Maria(n) z przedmieścia
Dołączył: 09 Lis 2013
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Interior Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:54, 09 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
|
Dobrze zrobiłam nie oglądając pojedyńczo odcinków.Zrobiłam sobie seans filmowy z trzech ostatnich.A oglądając 75,miałam normalnie mokre oczy.Naprawdę wstrząsające sceny retrospekcji.Biedna Rosario,biedny Alejandro.Mieć takiego ojca...nawet nie potrafię sobie wyobrazić sobie co czuł,poznając prawdę o swoim pochodzeniu...
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|