Forum www.lastelenovelas.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Za głosem serca/ Lo que la vida me robo (2013-2014) Televisa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 75, 76, 77 ... 95, 96, 97  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lastelenovelas.fora.pl Strona Główna -> Obecnie emitowane / Dostępne w systemie VOD
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Notecreo
La Primera Dama


Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:33, 17 Lip 2014    Temat postu:

scenarzysci LQLVMR chca mnie chyba przyprawic o zawal serca, co za koncowka. Adolfo dziala juz rozpaczliwie, ale stawia swoje zycie ponad wszsytko, dlatego strzelil do Refugia. Z kolei Pedro chce pomoc Dimkowi zamscic sie na alacranie, ciekawe, za jaka cene, bo on niczego nie robi za darmo.
Szkoda mi bylo Rominy i Monse, ta malutka tok rozdzierajaco plakala za mama Sad Joselo bardzo egoistycznie postepuje, rozdzielajac corke z Monse.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esperanza
Po prostu miłość


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:58, 17 Lip 2014    Temat postu:

W końcu znalazłam czas by nadrobić ostatnie trzy odcinki. Tak mi się dobrze oglądało, że nawet nie zauważyłam, kiedy minął mi ten czas…

Pedro to przebiegły typ. Mistrzowsko posłużył się Marią pozbywając się jej przy okazji, choć przyznam, że cały ten pomysł jakoś nie bardzo przypadł mi do gustu. Trochę to sztucznie wyglądało. Victor mnie zszokował. Brałam go wcześniej pod uwagę, ale jakoś zaraz odrzuciłam tę myśl, bo przecież on, jako jeden z niewielu powinien wiedzieć najlepiej, że Pedro nie można ufać. Cieszę się, że Alejandro nie potraktował tego ruchu, jako zdradę.

Refugio i Esme mi naprawdę szkoda. Może nie jest moim ulubieńcem, ale lubię go. Szkoda, że to wszystko stało się właśnie teraz… Ericka też lubię, ale nie chciałabym by scenarzyści sprawali go teraz z Esme. On mi bardziej do Virginii pasuje. Lubię ich bezpośredniość. Co do Adolfo mogę powiedzieć jedno. Uczeń przerósł mistrza. Wydaje się, że teraz tylko on może unicestwić Pedro. Co by się nie działo nie mogę przestać go lubić.

Podobnie zresztą jak JL, którego, mimo, że postępuje egoistycznie gdzieś rozumiem. Rhomina jest wszystkim, co mu zostało. Nikogo innego nie ma. Mam tylko nadzieję, że zrozumie w końcu, że odseparowanie jej od matki nie jest najlepszym wyjściem.


Ostatnio zmieniony przez Esperanza dnia Czw 17:59, 17 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jusia1986
Po prostu miłość


Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:49, 17 Lip 2014    Temat postu:

Już nie lubię Adolfa Crying or Very sad (za to co zrobił), jestem wściekła i zła na niego i nie przejdzie mi. Czekam, aż załatwi go teraz Dimitrio. Jestem w szoku dosłownie. Czegoś takiego się nie spodziewałam. Shocked Shocked Shocked Adolfo idzie na całość. Tak mi szkoda Refugia, i Esmeraldy oraz Angela. Czy pod koniec telenoweli wymrze pół obsady???? Nie podoba mi się takie rozwiązanie, nie jest po mojej myśli zwłaszcza teraz, gdy Esme i Refugio byli na najlepszej drodze do wyjaśnienia sobie wszystkiego Rolling Eyes Rolling Eyes Teraz pewnie połączą Esme Erickiem, a tego bym nie chciała, choć nic do niego nie mam. Jego historia była smutna. Kurczę, a tak podobało mi się jak Esme i Refugio ze sobą rozmawiali. Nie wiem dlaczego, ale zawsze byłam przekonana, że Refugio i Esme poznali się na tym placu, gdzie te typy zaczepiali ją wcześniej. Pomimo mojego ogromnego rozczarowania tym, jak zakończono ich wątek muszę przyznać, że czuję się niesamowicie zdumiona i zaskoczona a wręcz zszokowana. Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad

Pedro chce wyjawić tożsamość Adolfa - Dimitriowi. Liczę na to. Już teraz sama nie wiem, którego z tych panów bardziej nie lubię. Być może Adolfo zabije Pedra, ale Adolfem zajmie się Dimitrio. Już wolę nie spekulować, bo akcja wciąż zaskakuje.

Choć bardzo lubię JL, to przyznaję rację Creo , że JL zachowuje się bardzo egoistycznie i nie podoba mi się to co robi. Myślałam, że to "porwanie" portwa z dzień góra dwa i wróci z dzieckiem, ale on choć widzi, że mała płacze zamierza ukarać za swoją samotność i Monse i chyba dziecko. To nie chodzi o łzy dziecka, ale psychikę. Czy on zdurniał do reszty? Wszystko wszystkim, ale dziecko to nie zabawka. Poza tym Monse mi szkoda. Może jak dowie się o śmierci Refugia, zechce pomścić przyjaciela i wróci z małą do Aquazul.

To, że tak krytykuję nie znaczy, że nie podoba mi się końcówka. Niektóre sprawy nie są takie jakbym chciała. O ile śmierć Ezequiela i Marii jakoś mnie nie obeszła, to jednak Refugia bardzo mi żal.

Alejandro przeszedł metamorfozę Very Happy już nie jest takim narwanym cymbałem jak na początku. Nie mówię tu o początku rozmowy z Victorem, bo lekko nim poszarpał, ale tak czy siak dawny Alejo chyba by go rozniósł na części za to co zrobił ( w pierwszym porywie).

Zostało 7 odcinków do końca. Nie wierzę jednak, że już teraz Dimitrio pozna prawdę o Alacranie.


Ostatnio zmieniony przez jusia1986 dnia Czw 20:54, 17 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esperanza
Po prostu miłość


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:58, 17 Lip 2014    Temat postu:

Wydaje mi się, że JL prędzej czy później zrozumie jaką głupotę robi ale martwi mnie avance w kontekście pewnego niebezpieczeństwa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jusia1986
Po prostu miłość


Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:04, 17 Lip 2014    Temat postu:

Esperanza napisał:
Wydaje mi się, że JL prędzej czy później zrozumie jaką głupotę robi ale martwi mnie avance w kontekście pewnego niebezpieczeństwa...


Tak. Widziałam tą zapowiedź przed chwilką. Zrozumie, gdy coś się wydarzy Rolling Eyes

Spoiler.
Dzisiaj widziałam na tt. zdjęcia ekipy ze ślubu Josefiny. Veronica jest w sukience ślubnej. Zdjęcie jest z 11 lipca. Obstawiam, że to ślub Josefy z Dimitriem. . Postaram się dodać te zdjęcia do galerii zaraz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Notecreo
La Primera Dama


Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:33, 17 Lip 2014    Temat postu:

Do konca 8 odcinkow, bo dwa z tego tygodnia i 6 z przyszlego _ final w niedziele ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vivien
Rozwinąć skrzydła


Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:31, 18 Lip 2014    Temat postu:

Jak mi szkoda Esme a przede wszystkim Refugia nie spodziewalam sie tego po Adolfie Evil or Very Mad... szkoda ze akurat Adolfo go zabil... bo zawsze go lubilam i gdzies tam nadal go lubie Very Happy nie chce zeby ja "spikneli" z Erickiem... jakos mi do siebie nie pasuja.Teraz obwinia sie ze nie dala Refugiowi kolejnej szansy, ale podejrzewam ze gdyby do siebie wrocili powieliliby schemat, wiec chyba ta Jego smierc byla nie unikniona chciaz mnie zszokowala bardzo..

JL tez by mogl odpuscic, rozumiem ze Romina to jedyna istotka ktora nalezy do niego ale mala teskni za mama, jak wiec mozna na sile trzymac dziecko przy sobie... za kazdym razem jak slysze jej "mama" to mi sie serce kraje..

biedna Monse na szczescie Rominie nic nie jest, podobal mi sie ten uscisk Alejandra i JL,

Adolfo juz nie wie komu powiedzial prawde a komu nie, atmosfera wokol niego sie zageszcza, najgorsze jest ze oszukuje wlasna siostre a mial swietna okazjezeby jeje wszystko opowiedziec, Nadia to chyba jedyna osoba ktora moglaby go wesprzec Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Notecreo
La Primera Dama


Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:38, 18 Lip 2014    Temat postu:

Mnie sie szczegolnie te spikniecie nie podoba dlatego, ze zostalo okupione smiercia Refugia Sad teraz to juz Esme bedzie mogla sobie tancowac do upojenia, bo Erickowi to nie przeszkadza wcale.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esperanza
Po prostu miłość


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:07, 18 Lip 2014    Temat postu:

Niech sobie tańczy ale jeśli ich sparują będzie to dla mnie spory minus. Nie mówię, że ma żyć jak pustelnica ale do Ericka akurat mi nie pasuje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esperanza
Po prostu miłość


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:25, 18 Lip 2014    Temat postu:

Odcinek smutny ale fajny. Pogrzeb Refugio i rozpacz Esme poruszające Sad Dla Adolfo widzę teraz tylko jeden finał, śmierć. Co więcej podejrzewam, że jeśli ma rację sam sobie ją wymierzy bo dla niego samego nie ma gorszej opcji niż więzienie.

U Pedrito nie ma nic za darmo. Cieszę się, że Dimitrio zanim podjął jakąkolwiek decyzję najpierw pomyślał.

Jestem dumna z JL. W prawdzie zapewne gdyby nie choroba małej nie tak prędko dotarłoby do niego jaką głupotę robi ale zawsze... Fajna scena kiedy uszczęśliwiony poprawiającym się stanem córeczki objął Alexa Wink Mam tylko nadzieję, że cała trójka dojdzie w końcu do jakiegoś sensownego porozumienia. Komentarz Gracieli jest poniżej wszelkiej krytyki Rolling Eyes


Ostatnio zmieniony przez Esperanza dnia Pią 18:37, 18 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esperanza
Po prostu miłość


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:56, 19 Lip 2014    Temat postu:

Ta telenowela doprowadzi mnie zapewne do rozstroju emocjonalnego. Nie zliczę ile razy dziś, coś drapało mnie w gardle...Powiem, że byłam skłonna stać się mniej podejrzliwa wobec Gracielii gdyby nie avance.

Mam wrażenie, że Nadia wie, że Victor ma racje co do Adlfo tylko po prostu trdno jej to, co zrozumiałe przyznać. Rozmowa Adolfo i JL przy grobie Refugio świetna. Jak najbardziej rozumiem decyzję Esme ale Erick też ma rację. Taniec to dla niej nie tylko ppraca ale przede wszystkim pasja. Ludzie zawsze będą gadać a tak naprawdę najważniejsze jest to aby ona i mały dobrze się z tym czuję. Dlatego mam nadzieję, że jeśli nie otworzy klubu gdzie indziej to zostanie np jego instruktorką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jusia1986
Po prostu miłość


Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:43, 20 Lip 2014    Temat postu:

Jestem po odc. 189 i zaraz zabieram się za 190.

Wzruszyły mnie wszystkie sceny z Esmeraldą dzisiaj. Margarita przekonująco zagrała ból i stratę po Refugio. Ja zawsze in kibicowałam. Uważałam, że ich problemy należały do grupy tych rozwiązalnych. Nie chcę, aby ją sparowano z Erickiem.

Adolfo przy całej mojej ogromnej sympatii dla niego od początku serialu, teraz "na chwilę " stracił w moich oczach. Jasne, chroni swój tyłek. Ale kłamie jak z nut i czekam, aż maska mu spadnie z twarzy. Nie widzę, dla niego również innego zakończenia niż śmierć.

Gracieli tej trucicielce emocjonalnej też życzę nie najlepiej. Dzisiaj w sumie podobała mi się wtedy, gdy powiedziała Nadii o Adolfie. Ale kompletnie zaszokowała mnie tym co powiedziała o Rominie. Zło pod postacią elegancji. Nie znoszę jej i czekam, na odc. w którym zapłaci za wszystko co zrobiła, mówiła i myślała.

Podoba mi się postać Dimitria. Do końca potrafi mnie zaszokować i zaskoczyć. On jest tak naturalny, że za to uwielbiam. Dobry, ale nie anioł.
Wszyscy namawiają go do przebaczenia matce, ale on jedyny ma czuja.
Chciałabym, aby na końcu był z Josefiną. Ale już sama nie wiem co on do niej czuje. Lecz to nie typ, który śpiewa na prawo i lewo o tym co czuje. Przeszedł wielką metamorfozę. Brakuje mi tego jego humoru z początku telki, ale ma teraz coś, z kolei co podoba mi się bardziej Laughing
zdecydowanie.

Nie zrozumiałam na jaką to chorobę zapadła mała Romina, ale JL słusznie poczuł skruchę. Też mi się bardzo podobało, jak po diagnozie lekarza uścisnął Alejandra. Przyznawałam rację Monserrat, gdy sprzedała JL liścia, ale jednocześnie podobało mi się jak Alejandro zachował spokój w czasie tego całego porwania. I przyznaję, że wzruszyla mnie scena, gdy JL przeprasza Monserrat i zapewnia ją, że życzy jej i Alejandro szczęścia, a on już nie będzie im przeszkadzał. Crying or Very sad Crying or Very sad Cieszę się, że wreszcie to zrozumiał. Choć, gdy "wojował" też go takim lubiłam. Ogólnie zawsze go b.lubiłam. Ale uważam, że nie ma sensu wojować, gdy widzi, że tak być nie może.
Szkoda mi się go zarobiło, gdy dowiedział się o śmierci Refugia. Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esperanza
Po prostu miłość


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:40, 20 Lip 2014    Temat postu:

Jeśli po tych ostatnich odcinkach czuję jakbym zeszła właśnie z karuzeli to nawet nie chce myśleć jak to będzie po finale Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jusia1986
Po prostu miłość


Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:21, 20 Lip 2014    Temat postu:

Nadrobiłam odcinek 190.

Ogólnie uważam, że Esmeralda miała sporo racji w tym co mówiła do Ericka. Przez pewien głupi opór, i dumę straciła szansę na bycie z Refugiem. Tylko taniec taniec taniec... I nie mogę napisać, abym się nie cieszyła, że to zrozumiała. Jednak uważam, że Erick miał sporo racji w tym co powiedział i nie powinna się ona tak zadręczać. Dla Esmeraldy, to, że Refugio umarł w tym miejscu nabrało pewnej symboliki. Na jej miejscu nie chciałabym już takiego zawodu wykonywać, miałabym uraz pewnie. W sensie, za każdym razem wchodząc na scenę i szukając wśród widzów Refugia. Jak już pisałam nie raz. Pasję do tańca można wyrażać różnie. Ale z drugiej strony na litość. .. przecież Refugio był porucznikiem, czy kim tam. Wykonywał niebezpieczny zawód. Zginąć mógł wszędzie. I co? Esme niech zmieni swoje życie, ale nie zapomina o sobie.

Ciekawe było to spotkanie ma cmentarzu JL i Adolfa. Wyrzuty sumienia ruszają Adolfa? Najbardziej podobało mi się, gdy powiedział do JL, że gdy spotka Alacrana, to ma go zabić. Nie potrafię współczuć Adolfo, a jednak wolę go od Pedra. Z tym, że Adolfo w pewnym sensie jest gorszy, bo ma dwie twarze. Czasem mam wrażenie, że broni się wszelkimi sposobami, a czasami by chciał, aby go dorwano już.
Nie przypuszczałam, jakieś 60 odcinków temu, że stanie się z niego taki rasowy morderca. Chciałabym, aby "załatwił Pedra.

Wracając do JL. Ciekawa jestem, jaki to koniec mu zafundowali na sam koniec. Nie chciałabym tego końca z spoilerów, teraz gdy pogodził się z Monse i Alejandrem. Ale mam wrażenie, że ta scena na cmentarzu, była dość wymowna. Obaj z Adolfem będą następnymi za Refugiem.
Tak gdybam i gdybam i nie bardzo wiem jak umieścić w końcowych rozgrywkach panów : Dimitria, Adolfa, JL i Pedra. Myślę, że tylko Dimek ujdzie z życiem. Ale scenarzyści tak mnie ostatnio zaskakują,że niczego nie jestem pewna i to podoba mi się najbardziej, choć śmierć Refugia, w ogóle mi się nie podobała, a nie mogę powiedzieć, aby należał do moich ulubieńców ulubieńców. Więc nie chcę myśleć co się stanie w ost. rozrachunku.

Sen o Angelice, a raczej rozmowa z nią. Też jakoś przekonuje mnie do tego, że wkrótce się on z nią połączy ... Rolling Eyes
Powiedział, że nie kocha Monse. Ns pewno to nie taka miłość, o jakiej marzył. Ale dobrze, że już sobie to uświadomił. Laughing Fajne to było. Takie zamykające batalie pomiędzy nim a nim samym tak naprawdę.

Gracieli nie wierzę. Szczerze to nie potrafię jej współczuć i bardziej mi do Dimitria, a jak najdalej do Monserrat. Nie oglądałam spoilera, ale jak dla mnie Graciela jest osobą, której nie darzę żadną sympatią. Niech się cieszy, że ma dzieci jakie ma. Nie zasłużyła na nie.
Pewnie jestem okrutna, ale trudno. Jakby się jeszcze okazało, że spoiler jest prawdą, to wcale by mnie to nie zdziwiło.
[/b]
Esperanza napisał:
Jeśli po tych ostatnich odcinkach czuję jakbym zeszła właśnie z karuzeli to nawet nie chce myśleć jak to będzie po finale Sad


Dokładnie. Ja dopiero dziś wróciłam z wekeendu do domu i miałam oglądać te dwa odc. jutro, ale nie wytrzymałabym. Aż trudno mi uwierzyć, że LQLVMR się kończy w tym tygodniu. Tak się przyzwyczaiłam, że będę musiała się odzwyczajać długo. Nesma tą telą zdobyła u mnie duży kredyt zaufania na kolejną telenowelę. Abismo akurat nie bardzo mi się podobało, ale klimat też był fajny. Zrobiłam sobie takie postanowienie, że nie będę oglądała avanców na ten tydzień (przynajmniej postaram się). Dlatego proszę piszcie je w spoilerach, albo najmniejszą czcionką. Dzięki ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esperanza
Po prostu miłość


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:53, 21 Lip 2014    Temat postu:

Ja AdP pewnie bym dokończyła gdybym nie zdecydowała się na przejście na lektora. Potem przerwałam i nawet specjalnie nie żałuję. Widziałam kilka telek Nesmy. Jedne lepsze, drugie gorsze ale cieszę się, że te nowsze klasyczne u niej mają taki właśnie klimat. Muszę jeszcze za Llena de amor kiedyś w końcu się zabrać Wink

Ostatnio zmieniony przez Esperanza dnia Pon 11:53, 21 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lastelenovelas.fora.pl Strona Główna -> Obecnie emitowane / Dostępne w systemie VOD Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 75, 76, 77 ... 95, 96, 97  Następny
Strona 76 z 97

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin