Forum www.lastelenovelas.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

W obronie honoru/ Tierra de Reyes (2014-15) Telemundo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lastelenovelas.fora.pl Strona Główna -> Telenowele wyemitowane po polsku / Novelas+
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Scarlet.
Rozwinąć skrzydła


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Acapulco :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:17, 06 Gru 2014    Temat postu:

Ja wsiąknęłam w telkę już na maxa. Bardzo mi się podoba Smile Z każdym odcinkiem coraz bardziej przekonuje się do dziadka. Daleko mu do Don Marina z GZ, ale daję radę. Bardzo podoba mi się para Samuel i Andrea oraz Irina i Flavio choć ta pierwsza bardziej ale Irina póki co wodzi oczami za Samuelem, a on zaś zakochany szaleńczo w Patricii więc póki co podobnie się dzieje jak w oryginale. Za sprawą Cayetany śledztwo w sprawie śmierci Almy umorzono, jednak mam nadzieje, że nie na długo albo Fernandez zacznie działać na własną rękę, bo wątek jej śmierci naprawdę mnie ciekawi. Nie wydaję mi się, żeby było to samobójstwo. Na pewno ktoś maczał w tym palce. Na początku było dla mnie jasne, że to Leonardo, ale wcale bym się nie zdziwiła gdyby za tym stała Cayetana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
El Primer Caballero


Dołączył: 28 Lis 2013
Posty: 20198
Przeczytał: 69 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Panel administracyjny
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:03, 19 Gru 2014    Temat postu:

Entrada nie powala, w PDG miała swój urok i była zdecydowanie lepsza. Nie mniej jednak fajnie wreszcie usłyszeć w jednej z nowszych produkcji Telemundo temat przewodni kojarzący się z dawnymi produkcjami stacji Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet.
Rozwinąć skrzydła


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Acapulco :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:19, 03 Sty 2015    Temat postu:

Odcinek piątkowy był jak dotąd najlepszym odcinekiem! Oczywiście w roli głównej Andrea! Uwielbiam ją. Wyłam ze śmiechu na jej scenach zazdrości w klubie a późniejsza bójka to była bajka Tekst "Me vas a pegar con tu zapato de cabaretera" rozwalił cały system! Scarlet w tej roli jest przegenialna! Rola pisana dla niej!

Ostatnio zmieniony przez Scarlet. dnia Sob 21:21, 03 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vivien
Rozwinąć skrzydła


Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:23, 04 Sty 2015    Temat postu:

Obejrzałam jak dotąd wszystkie odcinki więc w końcu mogę się podzielić swoimi przemyśleniami odnośnie tej teli:) przyznam szczerze że chyba ta wersja bardziej mi się podoba Smile w pdg przeciagali wątki w nieskończoność mam nadzieję że jeśli tutaj będą mieli zamiar coś poddawać to chociaż niech to będzie z sensem:) jeśli chodzi o główne pary to i bardziej mi odpowiadają wizualnie to i jakoś ich charaktery bardziej do mnie przemawiają, choć sam Samuel jest dla mnie najsłabszym ogniwem:P grą nie powala no ale może to przez to obracanie tyloma babkami:P nawet najmniej interesująca mnie para Sofii i Artura tutaj ma jakiś urok i chemię, Juan i Norma to była masakra:D narazie na plus, uwielbiam Flavia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet.
Rozwinąć skrzydła


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Acapulco :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:21, 04 Sty 2015    Temat postu:

vivien napisał:
nawet najmniej interesująca mnie para Sofii i Artura tutaj ma jakiś urok i chemię, Juan i Norma to była masakra:D


Aaron dla mnie jest tutaj beznadziejny, ale przyjemnie mi się go ogląda w parze właśnie z Aną Loreną Smile Sofii i Arturo mają chemię i fajnie razem wyglądają, czego nie mogę powiedzieć o Juanie i Normie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vivien
Rozwinąć skrzydła


Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:29, 04 Sty 2015    Temat postu:

Aaron nigdy nie był moim ulubieńcem, gra według mnie wiecznych sztywniakow Razz Ale akurat w tej roli jakoś nie przeszkadza mi to zanadto, Ana Lorena odwala za niego całąrobotęSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet.
Rozwinąć skrzydła


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Acapulco :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:54, 04 Sty 2015    Temat postu:

To 4 telenowela w której mam okazję go oglądać i w sumie chyba póki co to z tych 4 telenowel wypada najlepiej o ile ma sceny z Aną Smile Mam wrażenie, że przy niej bardziej się stara i ona go jakoś ciągnie do góry, bo nie wygląda to tragicznie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga
W sidłach namiętności


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 3277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:27, 05 Sty 2015    Temat postu:

vivien napisał:
Aaron nigdy nie był moim ulubieńcem, gra według mnie wiecznych sztywniakow Razz Ale akurat w tej roli jakoś nie przeszkadza mi to zanadto, Ana Lorena odwala za niego całąrobotęSmile

Mnie też jakoś Aaron swoją grą nie powala. Ale po raz kolejny pokazuje, że ma charyzmę i to coś, co powoduje, że z praktycznie każdą partnerką tworzy niesamowitą chemię na ekranie. Tak było w Santa Diabla tak jest i teraz w TdR.
Oj paru aktorom przydałoby się chociaż odrobina tej jego umiejętności.
Musze się przyznać, że ta tela jest lepsza niż się spodziewałam, a byłam jedną z pierwszych "anty" przeciwko niej. Bardzo fajna obsada, nowe, nieoklepane, fajnie grające "twarze". Już wcześniej się złościłam, że Mundo strasznie dużo nowych aktorów kontaktuje, a ci co już są mają problemy z dostaniem dobrej roli, ale to cały czas poszukiwanie czegoś na nowo, wychodzi im na dobre.
Jestem pod wrażeniem gry Scarlet Gruber. Wcześniej nie znałam dziewczyny, a teraz jestem nią wprost zauroczona. Przyznam się, że w oryginale najmniej lubiłam wątek Sary i Franca a właściwie to go nie lubiłam, bo niezbyt lubiłam ową parę bohaterów. Sara była dla mnie zakompleksioną, tak jakby pełną urazy kobietą, dość nijaką, a Franco takim cherubinkiem z dziwnym wzrokiem, który do mnie absolutnie nie przemawiał. Samuel, jak Samuel, ale Scarlet dla mnie zawładnęła ekranem. W przeciwieństwie do Sary jej Andrea jest nie tylko silna i władcza jak tamta, ale dumna, znająca swoja wartość zagubiona dziewczyna. Dla mnie, gdy pojawia się na ekranie dosłownie nikną pozostali aktorzy danej sceny, przyćmiewa ich. A już całkowicie zmiotła mnie scenką w barze, jak tańczyła Patricia, a ona ją obserwowała. Jej mina wyrażała wszystko na raz zazdrość/dumę/smutek/przykrość/trzymanie fasonu/pozorną obojętność/ a nawet kompleksy, że ona wspaniale tańczy i jest śliczna, a jej do niej jest daleko. Miało się wrażenie momentami, że za chwilę się ujrzy łzy w jej oczach. Ta scenka podobała mi się nawet bardziej niż zamkniecie z Flavio, fantastycznie zagrała jednak różne, choć podobne uczucia. Bardzo wielu aktorów nie poradziłoby sobie, grając tak podobne uczucia tą samą mina. Strasznie polubiłam ją za to, za tą prawdziwość i jednak głębię tej postaci, jak za całą telenowelę nie lubiłam Sary, tak teraz uwielbiam Andreę i mam nadzieję, że to się nie zmieni. Do tego dochodzi niesamowita uroda Scarlet, przypomina mi aktorki z dawnych filmów amerykańskich. Już dla niej samej na pewno skończę tą telę, Mundo wyszukało kolejną perełkę.
Mniej lub bardziej lubię wszystkich bohaterów, ale najmocniej wkurza mnie Irina, może teraz ciut mniej, ale tylko ciut. Ja rozumiem najmłodsza, chce zwrócić na siebie uwagę, swawolna. Ale czasami wprost zachowywała się jak "napalona małolata" która aż przebierała nogami na widok faceta. Jeśli w ten sposób chciała rodzince udowodnić swoją dojrzałość i gotowość do decydowania o sobie, to jej się na pewno udało. Nie przypominam sobie, by choć raz była pokazana na robieniu czegokolwiek sensownego, znaczy poza zabawą, w domu czy gdziekolwiek indziej. Ja na jej miejscu, przecież nie jest głupia, postarałabym się o jakiekolwiek zajęcie, nawet tej Beatriz się bym spytała o pomoc w fundacji (skoro daje stypendia dla ludzi z biedniejszych domów), to oprócz satysfakcji, doświadczenia, świadomości robienia czegokolwiek sensownego w życiu, byłoby skuteczniejsze niż tupanie nóżką. Na razie raczej nuży zamiast rozśmieszać mnie jej bunt, choć nie ukrywam, na bójce dziewczyn popłakałam się ze śmiechu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vivien
Rozwinąć skrzydła


Dołączył: 30 Paź 2013
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:09, 06 Sty 2015    Temat postu:

Moja ulubienica jest Andrea i choć czasami jej zachowanie mnie denerwuje to wydaje mi sie najbardziej przymyślana i złożona postacią napisaną przez scenarzystów, wiele tu zasługi Andreii rewelacyjny ma warsztat, jej mimika i ruchy ciałem mówią wiecej niż jakiekolwiek słowa, z jej twarzy można czytac jak z otwartej ksiązki, jest pod dużym wrażeniem jej gry nie musi machać łapami jak wariatka żęby wiedziec ze w danym momencie jest zła, przygnębiona czy wesoła, podziwiam i jescze raz podziwiam !, w parze z Samuelem podobaja mi sie, choć aktorsko Chris mnie nie powala, to pewnie ze wzgledu na to że dali mu do ogarnięcia tyle babek

co do pary Irina i Flavio to oni w duecie podobaja mi sie bardzo, zwłaszcza Flavio ;P natomiast już Irina (Kimberly) z początku wydawałą mi sie taka rezolutna postacią, żywiołową ale powoli zaczyna mnie nużyć jej uganianie się za każdym facetem, dosłownie jakby ja ze smyczy spóscili choć tak jak mówie w parze z Flaviem prezentują sie świetnie

trzecia para- zaskakująco dobrze ogląda mi się Aarona i Ane razem,pamietam żę na Cimarro patrzeć nie mogłam a tutaj nie jest źle Ana Lorena wyciąga z Aarona to co najlepsze
_________________


Ostatnio zmieniony przez vivien dnia Śro 15:38, 07 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga
W sidłach namiętności


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 3277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:32, 17 Sty 2015    Temat postu:

Coraz mocniej uwielbiam Andreę. Bardzo się cieszę, że Mundo postawiło na tak złożoną postać, a nie proste jak budowa cepa. Najsilniejsza i najbardziej krucha. najtwardsza a jednocześnie najwrażliwsza, z gorącą krwią i sercem i jednocześnie naprawdę zimna. Cudownie, bardzo lubię takie pozornie sprzeczne połączenia cech charakterów w jednej postaci, a jeszcze jak aktor/ka umie to zagrać, to wychodzi całkowicie fantastyczna postać. Podoba mi się też konstrukcja miłości Sandreinków, tak samo oparta na sprzecznościach, miłość i nienawiść, niezrozumienie i uprzedzenie z fascynacją, tęsknota i chęć ucieczki/zabicia uczucia. Jestem absolutnie na tak. Wątek ten jest sto razy lepszy niż w PDG, gdzie Sary i Franco nie znosiłam, a i ich miłość dla mnie była nieprzekonywująca i banalna, taka z niczego. Nic nie czuli a tu bęc, nagle się mocno kochają.
A tu niestety dla mnie kamyk dla tej wersji. Muszę przyznać, że nie znoszę Leosia i niestety nie podoba mi się gra Fabiana, a tak na niego i jego grę liczyłam zanim zaczęłam oglądać tą telę. Szczerze powiedziawszy był moim ulubionym aktorem z nich wszystkich i najbardziej byłam zadowolona z jego angażu, zanim zobaczyłam pierwszy odcinek. Wcale się nie wysila, jego gra niczym nie różni się od villana, jakiego stworzył w Damie y Obrero, ta sama mimika, spojrzenia, wyraz twarzy, identycznie odgrywana postać. Ponadto irytuje mnie jego przesadyzm, zwłaszcza w scenach z Cayetaną. Jego "dobroć" jest tak sztuczna, że nie rozśmiesza mnie, a raczej zniesmacza. Nie rozumiem jak tak inteligentna osoba jak Cayetana tego nie widzi, to samo zresztą Andrei się tyczy. Zdecydowanie wolałam Fernanda z PDG (tu akurat dla mnie wielka przewaga tej teli) i grę Juana Pablo Shuka, bo nie był taki sztuczny. Można było zrozumieć czemu Gabriela i Sara mu ufają, nie robił grymasów i nie grał sympatii i miłości do Normy a z drugiej strony szacunku i takiego lekkiego uwodzenia wobec Gabryśki z miną, jakby zjadł pół kilo kapusty kiszonej na raz. Więc tu mam taki wielki plus dla jednej i wielki plus drugiej wersji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet.
Rozwinąć skrzydła


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Acapulco :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:28, 17 Sty 2015    Temat postu:

Andrea i Dziadek miażdżą system! Na początku nie byłam przekonana do Don Felipe, ale z każdym odcinkiem uwielbiam go bardziej i bardziej. Za to Andrea jest przegenialna. Tyle sprzeczności w jednej postaci i to tak dobrze zagranej nigdy w żadnej telenoweli nie widziałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga
W sidłach namiętności


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 3277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:36, 25 Sty 2015    Temat postu:

Bardzo polubiłam parę Veronica/Pablo. Nie podobało mi się jak Isabela Castillo gra Almę i nie lubiłam tej postaci, ale jako Vero jest świetna. Naprawdę widać różnicę między tymi dwoma postaciami. Naprawdę rozumiem i szkoda mi Sofii, w jej przypadku też bałabym Ferdka i co może zrobić nie tylko Arturo, ale i dziecku, wystarczy mały wypadek. 8O Confused Ponadto dziecko jest owocem zdrady i ona dobrze wie, że ani matka, która sprawia wrażenie wprost zakochanej w zięciu, ani siostra jej nie pomogą, jest w kropce.
Patricia mnie wpienia, fatalnie potraktowała Candelę, w barze zachowywała się jak udzielna gwiazda, źle traktuje braci Samiego. Oni też jej nie lubią i okłamali ją, nie da się ukryć, ale starają się być w porządku, a ona nie. Te wyrzuty do Samuela, że nie był w Palenque, mimo że tłumaczył, iż potrzebował go brat. Sama zaczyna swoją zaborczością i nieprzejednością rozwalać swój związek. Ponadto uśmiałam się jak mówiła o sobie, że jest artystą, tak jasne, a jej środkiem artystycznym jest kręcenie tyłkiem przed napalonymi facetami w kusym stroju. Laughing
A Andrea cóż, dumna i wredna jak zawsze, ale co ja zrobię, że uwielbiam tą "bruję"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga
W sidłach namiętności


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 3277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 3:25, 29 Sty 2015    Temat postu:

Bardzo współczuję Sofii, jest typową ofiarą przemocy w rodzinie, na dodatek sporo przeszła jako ofiara, choćby gwałt. Ma podstawy sądzić, że w krytycznym momencie nikt jej nie pomoże. Matka zauroczona Leosiem mimo jakiś tam oznak nie uwierzy że jest psychopatą. Dziadek cóż, z całym szacunkiem, ale jest niepełnosprawny i niewiele może, sam się ledwo przed szpitalem psychiatrycznym obronił, a raczej wnuczki go obroniły. Irina i Andrea mają niewielki posłuch u matki, poza tym Andrea też nadal bezgranicznie ufa Leosiowi. Czy to się komuś podoba czy nie Arturo jest zwykłym pracownikiem, byłoby słowo przeciwko słowu i guzik by zrobił. Taka jest rzeczywistość, ponadto zastraszona ofiara (Leoś specjalnie cały czas paraduje z pistoletem) ma zakrzywiony obraz rzeczywistości. Wystarczy by ją pchnął i już by było po dziecku. Ona naprawdę potrzebuje pomocy, ale prawie każdy z jej otoczenia widzi czubek własnego nosa Rolling Eyes . Jest taką samą ofiarą, jak maltretowane żony mężów, które latami z nimi mieszkają nie widząc wyjścia. Rozumiem, współczują i kibicuję jej, bardzo ją lubię i mi nie przeszkadza jej zbolała mina, bo ma powód. Lepsze to niż ciągłe żale i płacze protek diabli wiedzą z jakiego powodu i ich sztuczne problemu. Sofia ma prawdziwy i ma prawo myśleć, że znalazła się w patowej sytuacji, podobnie zresztą było w przypadku Normy w PDG.

Aj Samandreinki są przeprzecudowni ;) po prostu mnie rozwalają. Andreita to wali takie miny, jakby wprost napalona była na Samiego (pewnie jest Razz ). W pierwszym odruchu pomyślałam, że go pocałowała, takie strzelała miny. Samuela też lubię w takiej wersji. Naprawdę do mnie przemawia jako średnio czający (bardzo średnio Laughing ) misio, ze słodkim uśmiechem, płynący z prądem. Taki facet, któremu wszystko trzeba powiedzieć bo sam nie zaczai, w sumie większość facetów taka jest. Zachowuje się tak, jakby sam nie rozumiał i jeszcze nie wiedział, czemu nasza ślicznotka doprowadza go do szału. Z jednej strony podnosi mu ciśnienie i doprowadza do szału samą obecnością, a z drugiej ma ochotę się nią opiekować i na sam widok iskierki mu się zapalają (czasami radości czasami wkur..., ale zapalają Wink ;) . W każdym bądź razie żadna kobieta go tak nie ożywia XDDD.

Uwielbiam również scenki Cayetany i Nestora, mają świetną chemię, to jak mówiła o empatii i zaufaniu. Sonya jest naprawdę bardzo dobrą aktorką, świetnie podkreśla inność uczuć i podejścia. Przy Leosiu, którym jest zauroczona zachowuje się jak niemądra nastolatka, nie pasuje jej to. Natomiast przy Nestorze i sposobie w jaki z nim rozmawia jest świadomą kobietą, nie zarumienionym dziewczęciem. Widać że łączy ich więź która jestem pewna, będzie zalążkiem czegoś.

Zaczęło się porwanie, jakoś jestem pewna (oby) ze Irinie nic nie zrobią. Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga
W sidłach namiętności


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 3277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:17, 05 Lut 2015    Temat postu:

"Brujita" jest bezbłędna Laughing Zabiła mnie jak kazała Samiemu samochód czyścić i ten jej złośliwy uśmieszek Laughing prawdziwa wiedźma Wink :smt002
Zaczyna mnie to spowolnienie akcji dobijać, nawet jeśli Sofię rozumiem,, to już chciałabym, by Arturo dowiedział się prawdy, a Irina choć odrobinę wierzyła Favio, a nie jak zobaczy Veronicę w pobliżu jego, to od razu foch. Naprawdę mam nadzieję, ze te avance to nie znowuż jakieś wyobrażenie czy sen któregoś, ale akcja przynajmniej z Samim ruszyła do przodu Neutral
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga
W sidłach namiętności


Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 3277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:26, 08 Lut 2015    Temat postu:

W końcu coś się ruszyło, ale nadal dla mnie to wszystko za wolno się dzieje.
Ależ uwielbiam scenki Cayetana/Nestor razem i osobno, chyba obecnie to jest po Samdreinkach moja ulubiona para. Świetna scenka jak Nestor o Cayetanie mówi, że jest twarda, ale i wartościowa i prawa jak kryształ Razz . Idealne określenie i opis.
Z jednej strony trochę nie podoba mi się, że Andrea nadal chodzi za Samim, ale z drugiej pokazują nam scenarzyści, że jej miłość jest naprawdę wielka, skoro potrafi znieść ten ból, jaki jej sprawa jego widok i świadomość, że prawdopodobnie jest zaręczony.
Scenki Irina i Flavio fajne, dobrze że się w końcu pogodzili.
Rozumiem Sofię i jej zarzuty wobec Iriny, choć liczę, że przemyśli to co powiedziała. Zresztą nie bądźmy tak bardzo nadwrażliwi, nic takiego jej nie powiedziała, Norma o wiele gorzej zareagowała wobec Jimeny. A ma rację z tym, że utrudni jej to związek z Arturem i to z dwóch powodów. Po pierwsze będzie kolejną córką po Irinie, która zwiąże się z robotnikiem, a po drugie, ten robotnik to na dodatek brat jej ukochanego. Utrudni jej to przede wszystkim przeprawę z Cayetaną (o Leosiu nawet nie wspominam) tym bardziej, że ta będzie wściekła o farsę, jaką ze ślubu urządziła Irina. Rozumiem i akceptuję prawo Iriny do szczęścia i do tego by być z Flavio. Przez własną głupotę jest też w niekomfortowej sytuacji, okłamała i zraniła siostrę, a to najmniejsze z jej przewinień, bo wywoła skandal z odwołaniem ślubu na kilka tygodniu przed nim, ślubu do którego sama uparcie dążyła i to na dodatek po to by związać się z robotnikiem pracującym przy budowie, kolejny skandal. Jednego z nich mogła sobie oszczędzić. Nic dziwnego że Sofia ma opory, jej związek z Arturem byłby kolejnym skandalem (trzecim) jeszcze większym przez to, że oczekuje dziecka kochanka, na dodatek rodzonego brata robotnika, z którym Irina się związała. Przecież to chyba do apopleksji doprowadziłoby Cayetanę. Stąd rozumiem urazę o zatajenie prawy Sofii. Liczę że sobie to wszystko wyjaśnią i razem zastanowią się jak najbardziej zminimalizować skutki swoich decyzji.
Naprawdę bardzo lubię Veronicę. Na początku jako Alma ta aktorka mnie denerwowała, wkurzało mnie też to, że tak mało ją zmienili przy charakteryzacji na Almę. A teraz mi się podoba, mimo niespecjalnie dużych charakterologicznie różnic, ma się wrażenie dzięki jej grze, że to różne osoby, nawet niektóre gesty ma inne, inaczej moduluje głos i to wcale nie wygląda nienaturalnie. Tym bardziej ją podziwiam i gratuluję bardzo dobrej gry i świetniej chemii z Gabrielem Rossim. Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lastelenovelas.fora.pl Strona Główna -> Telenowele wyemitowane po polsku / Novelas+ Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 10 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin