Kirmizi Oda - Czerwony Gabinet (OGM Pictures 2020) TV8

Matthias

Nie oglądałem DEK, przyznaję się bez bicia,
może tylko 1 odcinek, ale to i tak pamiętam trzy po trzy.
Tutaj liście są, siniaki, krew... Napisałbym coś jeszcze,
nie było to pokazane, ale można było wywnioskować ze słów.
Klimat dosyć ciężki, przeplatany momentami zabawniejszymi scenami,
żeby tak myślę, odciążyć nieco widza.

next

To nie moje klimaty.

Kasjopeja

Widzę, że kilka osób nie może już wejść
na zielone forum, więc wklejam Mr. Green

1 bolum zatytułowany "Diabelski młyn".
Życie wsadza nas na różnego typu karuzele.
Jednym z nas udaje się zejść samemu
a inni potrzebują asekuracji, aby z niej zejść.
Dla jednych wygrana w totka jest
problemem, który zagraża ich życiu.
A jeszcze innych życie pozbawia najbliższych osób,
wsadza na diabelski młyn z którego zejść się już nie da...

Cem Karci myślę, że znalazł dobry sposób
na przełożenie tekstu na obraz. Kamera
jest bardzo wrażliwa na grę aktorów.
Doskonale widać to czego aktorzy nie
mówią. Pauzy, grymasy, ruchy dłoni-
dopowiadają widzowi to co widzi terapeutka.
Aby jednak akcja nie działa się
w jednym miejscu, mamy wchodzenie
obrazu gabinetu w przeszłość pacjentów.
1 bolum podzielono na 3 historie:
kobiety- niedoszłej samobójczyni i małżonków-
każdy opowiada swoją historię, jak
doszli do punktu w którym się znaleźli.
Myślę, że Cem bardzo zgrabnie
i dosadnie to sobie podzielił.
Scenariusz stara się, aby jednak dizi
nie składało się tylko z opowiadanych,
oderwanych od siebie historii.
Mamy więc klinikę w której pracują ludzie
ze swoimi problemami, spotykają się
ze sobą na wspólnych posiłkach.
Widać, że szefowa chce zaprowadzić
bliskie relacje między pracownikami.
Tak więc będziemy śledzić życie
z różnych stron, a w tle słychać będzie
subtelną muzykę, pięknie dobraną do obrazu.

Pierwsze co mi się nasuwa po bolumie,
to, że serial nie powinien startować
w biciu się o reyting. Zdecydowanie
taki projekt powinien być sponsorowany
i nieść swoje posłannictwo pod strzechę.
Bardzo potrzebne rozmowy, wskazówki,
przysłowia. Właśnie te powiedzenia tureckie,
które pomagają terapeutce nawiązać rozmowę.
Takie proste, znane wszystkim
przysłowia/mądrości narodowe,
stają się tak istotne, aby kruszyć mur.
Druga sprawa, wydawało mi się,
że czuję dyskomfort jako widz, który
obserwuje zmagania innych
i nie może i tak z tym nic zrobić.
Czuję zawsze zażenowanie jak w realu
ludzie opowiadają mi swoje
intymne historie, a tu oglądam
dla rozrywki taki film.
Jednak tak sobie pomyślałam, że póki
oglądam nie z powodu niezdrowej ciekawości,
ale dlatego, aby coś z tego przemycić
do swoich relacji z innymi, to w porządku.
I tak po 1 bolumie mam taką
dygresję, nie osądzaj a słuchaj Very Happy

Matthias

Kasjopeja 😄😂 Nie kilka lecz wiele 😄😂
Super. Odpiszę wieczorem 🥰😄 Widzę, że też obejrzałaś 😄

Matthias

Kasjopeja Cem sobie doskonale poradził w swojej roli,
i w ogóle uważam, że całość się świetnie komponuje ze sobą.
Tak jak napisałem wcześniej, powroty do przeszłości,
i możliwość jaką dało to terapeutce do obejrzenia tego,
czego tak normalnie słuchacz nie zobaczy- stworzyło coś
niesamowitego. Bardzo mi się te sceny podobały,
i cieszę się także, że scenariusz nie oparł się tylko na tym
czerwonym gabinecie, ale także wybiegł poza niego,
tak jak mówisz- wspólne zasiadanie przy jednym stole,
rozmówki jakieś. Spokojnie można rzec, że ekipa
spisała się na medal, co przełożyło się na doskonałe wyniki.
Dodatkowo ta trzecia sytuacja, ze zwycięzcą loterii-
tak na "rozweselenie" i obniżenie napięcia został widzom
zaserwowany, co zaplusowało mi bardzo.

Żeby wszystko się nie skończyło, i akcja pozostała,
zastanawia mnie oczywiście- co takiego usłyszała
pani doktor, że upuściła podarowany przez kolegę z pracy
"drewniany diabelski młyn" i wybiegła ze swojego gabinetu?
Niezmiernie mnie ciekawi, bo patrząc na odcinek 2,
odniosłem wrażenie, że każdy z 1 odcinka się pojawi. Może
stało się coś bliskiemu terapeutce?

Kasjopeja

Mavi

Matthias

Mavi rozumiem Cię w pełni. Sam się martwię o Hercai,
chociaż czytałem, że nie powinno być z tym problemu.
Ale jak już problemy wyniknęły z Sefirin Kizi... to teraz złapać cokolwiek,
to jest skarbem. Rozmawiałem z kilkoma osobami, jedna mówi, że
można by było wziąć KO, ale ja właśnie powiedziałem: niepewna sytuacja
jeśli chodzi o tłumaczenie, dwa: teraz jeszcze mam nieco więcej czasu,
ale jak pracę zacznę to dwóch seriali nie udźwignę na ramionach,
a po trzecie, reyting zjedzie i się skończą tłumaczenia, euforia początkowa.
Więc rozumiem Waszą opinię i werdykt Smile

.

Kasjopeja to w sumie 4 historie. Meliha, Mehmet, jego żona (chociaż ich można by było kwalifikować jako 1 całość) + ten mężczyzna od wygranej, nie mam głowy do imion. Przy drugim odcinku powinienem
już ogarniać podstawowy skład ekipy.
W sumie masz rację. Patrząc i stawiając się teraz na miejscu "milionera"
sam bym się zastanawiał, gdzie pójść, co zrobić, żeby nic mi się nie stało,
żeby nikt mi tego nie ukradł. A biedny z tego powodu nie spał, nie jadł, nie pił... Dobrze, że trafił właśnie do tego ośrodka i mu doktor pomogła.

Zamknięta klinika? Od razu? Ja na miejscu doktor, również bym jej nie wsadził. Chyba, że w kolejnym/ch odcinkach zaproponuje jej takie miejsce,
ale nie sądzę. Kobieta przeżyła w dzieciństwie traumę. Nie zwariowała,
tylko w głębi serca cierpiała. Gdyby miała problemy z głową,
to jak najbardziej wskazany byłby taki ośrodek, natomiast ona miała problemy, nie tyle co ze swoim zdrowiem, ale z przeszłością, która
nie dawała jej spokoju.

Mavi

Alex.

Ja też byłabym przeszczęśliwa, gdyby któraś grupa zajęła się tym serialem. Nie znam rosyjskiego, a tłumaczenia angielskiego na razie nigdzie nie znalazłam :/

Matthias

Alex z angielskim tłumaczeniem na chwilę obecną się nie spotkałem,
a rosyjskie widziałem dwa, albo dzisiaj trzecie mi przemknęło.

Mavi, otóż to! Jak studiowałem, to super fajnie ładnie,
można było wszystko ze sobą jakoś pogodzić. Ale w końcu trzeba zacząć
myśleć o sobie. Nikt mi za tłumaczenie nie płaci, za poświęcony czas,
robię to dla siebie, dla przyjemności. A jak nie daj Boże, ten serial
będzie się ciągnął 90 odcinków?! Mr. Green

Uwielbiam Hercai, uwielbiam tłumaczyć, ale jak usłyszałem, że Banu
miała w myślach 4 sezon, to nie wiedziałem czy płakać, czy się śmiać.
Jak jeszcze dużo osób jest do tłumaczenia, to można dać radę,
ale mimo, że serial będzie ciekawy i interesujący, i będą na siłę
przedłużać (Savasci, Yasak Elma...) to w końcu można się wykończyć.
Siedzisz z serialem jednym trzy lata Razz

.

Ja Was i tak podziwiam dziewczyny za Doktorka, za tę całą nomenklaturę
chorób, przypadków. Kłaniam się nisko, bo nie każdy ma wiedzę
na ten temat, i jeszcze to z tureckiego/rosyjskiego przełożyć,
gdzie ruskie mogą popłynąć Razz

. A angielski razem z nimi.
Mi przy jednym serialu tyle czasu zlatuje, a co by było przy dwóch.

Gdybym nie miał Hercai, to bym się zdecydował na KO, ale niestety.
Jak się znajdą chętni, to mogą go wziąć Razz

. Sądzę, że TSHiF weźmie Smile

.
Chociaż też wątpię, bo mają tam tych seriali.

Wracając do serialu: tematyka jest ciężka, co tu dużo ukrywać.
Nie ma uśmieszków, słodkich słówek, ask ask ask, tylko drastyczna tematyka. I pytanie co z kolejnymi reytingami.

gigi

Ja w ten serial wejdę dopiero kiedy będzie już wiadomo, ze serial przetrwał kryzys na rosyjskim rynku tłumaczeniowym. Mr. Green

next

A dek oglądasz dalej, ja stanąłem na 9 odcinku.

gigi

next

Chciał bym do niego wrócił ale co chwile coś innego się pojawia.
Ale mam zamiar nadrobić te 3 odcinki zanim wyjdzie 2 sezon.